


FRED PERRY RAZY CZTERRY
Wyjątkowo dobry, piątkowy wieczór. Cucumber w CSG, scena electro, dużo dobrych znajomych, cudowna atmosfera była niczym Valium. Nigdy nie miałem styczności z czymś takim jak Diezpam, ale humor poprawił mi się diametralnie.
Chciałem podziękować Angeli, Ani, Gosi, Zagierowi i Rajzerowi za umilenie dogasającego wieczoru.
Nad ranem z Gosią i Rajzerem planowaliśmy wybrać się do mojego ulubionego lumpeksu, a tam:
FRED PERRY
FRED PERRY
FRED PERRY
FRED PERRY zaklęty w szortach.
Byłem w niebie. Do tego koszula Yves Saint Laurent (którą muszę odebrać w poniedziałek [tak to jest jak dzieci po imprezie nie mają drobnych]).
Każda para szortów za 2pln. Nie lada interes życia.
Resztę dnia jako trio upośledzone społecznie spędziliśmy na home made chinese food.
Gosiu i Rajzerze, jesteście super (i dziękuję Gosiu za najki). Dzięki wam nie czuję się zboczeńcem patrzącym na metki.
a jaki to lumpeks? ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio wszyscy o to pytają :)
OdpowiedzUsuńJest to lumpeks w Pruszczu Gd. niedaleko centrum.
Jako stały klient i (jak widać) żywa reklama mam magiczne obniżki cen i wynoszę markowe ubrania dla znajomych za grosze. Polecam się.
uuu to ja bym z checia skorzystała jak markowe i za gorsze, już nawet w lumpach trzeba mieć znajomości hehe.
OdpowiedzUsuńwidzisz, takie czasy nastały. wszystko w cenie. ja zapraszam.
OdpowiedzUsuńzaczynam żałować, że z wami nie zostałam dłużej. kiedy kolejna wyprawa na lumpy?
OdpowiedzUsuńteraz kierunek Gdynia! zapraszamy i na pewno powiadomie "wtajemniczonych" na facebooku :D
OdpowiedzUsuńcześć. chciałbyś mi polecić jakiś trójmiejski lumpeks?
OdpowiedzUsuńno to ja czekam! nigdy nie umiałam nic znaleźć w lumpeksie.. a może po prostu dobrego nie znalazłam? hym.
OdpowiedzUsuńróżnie to bywa. z lumpeksów polecam mój pruszczański jak najbardziej.
OdpowiedzUsuń