14 cze 2010

-4










Yves Saint Laurent


Lumpeksowe zdobycze.

13 cze 2010

-3




FRED PERRY RAZY CZTERRY

Wyjątkowo dobry, piątkowy wieczór. Cucumber w CSG, scena electro, dużo dobrych znajomych, cudowna atmosfera była niczym Valium. Nigdy nie miałem styczności z czymś takim jak Diezpam, ale humor poprawił mi się diametralnie.
Chciałem podziękować Angeli, Ani, Gosi, Zagierowi i Rajzerowi za umilenie dogasającego wieczoru.

Nad ranem z Gosią i Rajzerem planowaliśmy wybrać się do mojego ulubionego lumpeksu, a tam:
FRED PERRY
FRED PERRY
FRED PERRY
FRED PERRY zaklęty w szortach.
Byłem w niebie. Do tego koszula Yves Saint Laurent (którą muszę odebrać w poniedziałek [tak to jest jak dzieci po imprezie nie mają drobnych]).
Każda para szortów za 2pln. Nie lada interes życia.

Resztę dnia jako trio upośledzone społecznie spędziliśmy na home made chinese food.
Gosiu i Rajzerze, jesteście super (i dziękuję Gosiu za najki). Dzięki wam nie czuję się zboczeńcem patrzącym na metki.

10 cze 2010

-2


Kolejna wyprawa do mojego ulubionego lumpeksu.
Tak mało potrzeba do szczęścia.
A dokładnie: 6pln
2pln - jeansy Pepe Jeans
2pln - beżowe spodnie w kant, przed kostkę noname
2pln - jeansowe szorty Armani
Skarby, skarby. Mnóstwo ubrań importowanych z UK, a ta kobita chyba nie wie co sprzedaje.
Niebo.

9 cze 2010

-1




Kolejny raz powinienem wychwalać pod niebiosa magię portalu Last.fm, a mianowicie za poznawanie nowych wykonawców których poznać można tam nie tak trudną drogą dedukcji.
Meritum mojej notatki: Sexy Sushi - francuski duet electroclashowy który cudownie wypełnia mój aktualny niedosyt nowej płyty Crystal Castles i przejedzenie się twórczością starych, dobrych Kap Bambino. Być może po prostu lubię język francuski. Mniam.