10 cze 2010

-2


Kolejna wyprawa do mojego ulubionego lumpeksu.
Tak mało potrzeba do szczęścia.
A dokładnie: 6pln
2pln - jeansy Pepe Jeans
2pln - beżowe spodnie w kant, przed kostkę noname
2pln - jeansowe szorty Armani
Skarby, skarby. Mnóstwo ubrań importowanych z UK, a ta kobita chyba nie wie co sprzedaje.
Niebo.

4 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. można wiedzieć jaki to lumpeks? :>

    OdpowiedzUsuń
  3. jest to trochę stara buda w Pruszczu Gd. o małej powierzchni i nie cieszy się zbyt dużym zainteresowaniem. Oczywiście mógłbym tam zaprowadzić bo boję się że zbyt dużo ludzi którzy się "znają" mogliby mi podebrać jakieś ubranka :))

    OdpowiedzUsuń
  4. ach, rozumiem :)
    jakbym się wybierała w tamte okolice to może się odezwę bardziej prywatnie :)

    OdpowiedzUsuń