13 cze 2010

-3




FRED PERRY RAZY CZTERRY

Wyjątkowo dobry, piątkowy wieczór. Cucumber w CSG, scena electro, dużo dobrych znajomych, cudowna atmosfera była niczym Valium. Nigdy nie miałem styczności z czymś takim jak Diezpam, ale humor poprawił mi się diametralnie.
Chciałem podziękować Angeli, Ani, Gosi, Zagierowi i Rajzerowi za umilenie dogasającego wieczoru.

Nad ranem z Gosią i Rajzerem planowaliśmy wybrać się do mojego ulubionego lumpeksu, a tam:
FRED PERRY
FRED PERRY
FRED PERRY
FRED PERRY zaklęty w szortach.
Byłem w niebie. Do tego koszula Yves Saint Laurent (którą muszę odebrać w poniedziałek [tak to jest jak dzieci po imprezie nie mają drobnych]).
Każda para szortów za 2pln. Nie lada interes życia.

Resztę dnia jako trio upośledzone społecznie spędziliśmy na home made chinese food.
Gosiu i Rajzerze, jesteście super (i dziękuję Gosiu za najki). Dzięki wam nie czuję się zboczeńcem patrzącym na metki.

9 komentarzy:

  1. Ostatnio wszyscy o to pytają :)
    Jest to lumpeks w Pruszczu Gd. niedaleko centrum.
    Jako stały klient i (jak widać) żywa reklama mam magiczne obniżki cen i wynoszę markowe ubrania dla znajomych za grosze. Polecam się.

    OdpowiedzUsuń
  2. uuu to ja bym z checia skorzystała jak markowe i za gorsze, już nawet w lumpach trzeba mieć znajomości hehe.

    OdpowiedzUsuń
  3. widzisz, takie czasy nastały. wszystko w cenie. ja zapraszam.

    OdpowiedzUsuń
  4. zaczynam żałować, że z wami nie zostałam dłużej. kiedy kolejna wyprawa na lumpy?

    OdpowiedzUsuń
  5. teraz kierunek Gdynia! zapraszamy i na pewno powiadomie "wtajemniczonych" na facebooku :D

    OdpowiedzUsuń
  6. cześć. chciałbyś mi polecić jakiś trójmiejski lumpeks?

    OdpowiedzUsuń
  7. no to ja czekam! nigdy nie umiałam nic znaleźć w lumpeksie.. a może po prostu dobrego nie znalazłam? hym.

    OdpowiedzUsuń
  8. różnie to bywa. z lumpeksów polecam mój pruszczański jak najbardziej.

    OdpowiedzUsuń